Niedługo kalendarzowe lato,a co za tym idzie coraz więcej okazji, by usiąść ze znajomymi w ogrodzie lub na tarasie i przy grillu cieszyć się panującą pogodą oraz czasem spędzanym wśród najbliższych. Jednym z najczęstszych problemów, z jakim borykają się miłośnicy potraw przyrządzanym na metalowej kratce jest niemożność sprawnego poruszania się w okolicach grilla po zmroku. Dbając o nasza planetę nie możemy pozwolić sobie na całonocne włączenie lampki, która pracując nieprzerwanie przez kilka, a czasami nawet kilkanaście godzin będzie obciążać naszą planetę. Bardzo dobrym rozwiązaniem, łączącym skuteczność z ekologią jest stosowanie lampek solarnych. Te składające się zazwyczaj z kilku lampek połączonych szeregowo do akumulatora- w tym przypadku kolektora słonecznego- gromadzącego energię słoneczną podczas dnia, skutecznie wypierają swe nieekologiczne odpowiedniki z polskich ogrodów. Cieszy również fakt, iż ich zakup nie jest dużą inwestycją(kosztują około 60-70pln), a ich działanie zaskakuje wszystkich sceptyków. Pisząc lampki solarne nie mam na myśli tych przypominających kijki kawałków plastiku, które służyć mogą jedynie do wyznaczenia dróżki w ogrodzie, lecz o produkcie z trochę innego przedziału cenowego- dla przykładu tych z Ikei, których jestem szczęśliwą posiadaczką. Ich zakup był bardzo dobrą decyzją, a znajomi przychodzący do mnie są pod wrażeniem mocy emitowanego przez nie światła, dlatego wszystkim serdecznie polecam tę formę oświetlenia.